A dzisiaj będzie olejowo - o
produktach, które ratują i doprowadzają moje włosy do porządku :))
Słynne na youtube jak i w
strefie blogowej olejki do włosów wychwalane przez prawie ich wszystkie posiadaczki
- po wielu informacjach o olejowaniu włosów jak super wpływa na stan włosów i
ja zdecydowałam się, aby zmienić trochę pielęgnacje swoich włosów
Olejowanie wprowadziłam do
pielęgnacji włosów jakiś rok temu
Na początku stosowałam oliwę z
oliwek z olejkiem rycynowych a później postanowiłam zainwestować w jedne
"najsłynniejszych" olei.
Olejek Vatika kupiłam, jako
pierwszy w lipcu na allegro za około 15zł
a Sese pod koniec sierpnia
także na allegro i kosztowała 23zł
Zacznijmy,
więc od Vatiki
Producent zapewnia nas, że "Intensywnie działająca odżywka, która sprawi, że włosy staną się zdrowe i lśniące. Stosowany regularnie zapobiega łupieżowi, poprawia ukrwienie skóry głowy, stymuluje porost włosów i zapobiega ich wypadaniu"
Co do łupieżu to nie mogę tego stwierdzić,
ponieważ nigdy takich problemów nie miałam :)
Czy stymuluje porost włosów??? Także
nie jestem pewna - na pewno wpływa na cebulki włosa, ponieważ włosy rosną
grubsze, stosuję wiele innych produktów, które mają także wpływać na porost włosów,
więc ciężko mi stwierdzić czy akurat to on jest za to odpowiedzialny - mam nadzieję,
że jakoś na to wpływa :)
Czy zapobiegł wypadaniu??? Na
pewno :)
Kupując go nie brałam pod uwagę
porostu, tylko nawilżenie włosów ! ! !
Sprawdza się on do tego
genialnie ! ! !
Nawilża włosy, stają się one
naprawdę lśniące przynajmniej moje włosy zdrowe i niezniszczone - bo na
zniszczone końcówki za dużo się nie zrobi - nieważne, jaki olejek drogi czy
tani będziemy używać
Jestem z niego bardzo
zadowolona - ładnie pachnie, dobrze zmywa się z włosów, nie przetłuszcza ich i
nie obciąża
Olejek
Sesa
Producent obiecuje nam, że:
"Jest to środek powstrzymujący
wypadanie włosów, stymuluje wzrost gęstszych, zdrowych i długich włosów.
Eliminuje łupież. Regularne używanie oleju powoduje, że włosy stają się lśniące
i zdrowe a cebulki doskonale odżywione"
Łupież??? Nie mogę się wypowiedzieć,
bo takowego problemu nigdy nie miałam
Powstrzymuje wypadanie??? Na
pewno
Stymuluje wzrost gęstszych???
Wydaję mi się, że tak :)
Włosy są lśniące i zdrowe???
Jak już wspominałam wcześniej włosy zdrowe i niezniszczone są grube, błyszczące
i rzeczywiście zdrowe :)))
Jestem z niego bardzo a to
bardzo zadowolona, bo widzę jego dobroczynne skutki dla moich włosów, ale jego
największym minusem, jaki nie mogę znieść jest jego straszny kadzidlany zapach
- i ze względu na ten zapach więcej u mnie nie zagości.
Zapach jest bardzo intensywny i
boję się, że może być wyczuwalny, kiedy np. włosy staną się wilgotne - a nie
chcę żeby ktoś czuł ode mnie takie coś :D
Jak stosuję olejki????
Na nieumyte włosy nakładam ok 2
łyżek (na oko) olejku i rozprowadzam na całych włosach oraz wmasowuję trochę w
skórę głowy.
Olejek na włosach pozostawiam
na całą noc a rano zmywam
Podsumowując:
Olejki nigdy nie znikną z
pielęgnacji moich włosów czy będą to te czy inne - olejowanie jest potrzebne
moim włosom, ponieważ maluję je na kolor blond i włosy są wtedy trochę
wysuszone a olejki doprowadzają je do dobrego stopnia nawilżenia.
Od połowy długości moich włosów
w dół są one strasznie zniszczone, suche, rozdwojone i puszą się trochę -
kiedyś były te końcówki w jeszcze gorszym stanie, ale olejki te nawilżyły je w
dużym stopniu i delikatnie wygładziły, za co jestem im strasznie
wdzięczna - bo na ten puch nie mogłam się już patrzeć ...
W włosami na czubku głowy,
czyli ze zdrowymi - zrobiły także dużo, ponieważ włosy lśnią, rosną grubsze i
są bardzo nawilżone.
chętnie spróbowałam bym olejku Sesa, bo Vatika niestety nie wszystkim włosom służy :)
OdpowiedzUsuńNa moich włosach na szczęście się sprawdza :)))
Usuńa ja uwielbiam zapach sesy:)
OdpowiedzUsuńNo to zazdroszczę :))) bo mnie to już pod koniec buteleczki zaczynała aż głowa boleć od tego zapachu ;/ :(
Usuńkup naturalny olej kokosowy to zauważysz różnice:D
OdpowiedzUsuńA dokładnie jaką??? :)
UsuńJa stosowałam naturalny olejek kokosowy, jednak przeczytałam, że nie powinno się go stosować na wysokoporowatych włosach, więc go odstawiłam zanim zrobił mi krzywdę. Nie miałam Sesy. Ogólnie powiem, że olejowanie jest zbawieniem dla włosów :)
OdpowiedzUsuńDokładnie moje włosy uratowało :))) Ja muszę w końcu sobię zrobić ten test porowatości bo zamierzam się do niego i zawsze zapominam :D
Usuńja po kokosowym mam szopę, więc nie dla mnie on ;) a szkoda...
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych olejków, ale w przyszłości mam zaniar je przetestować :) Na moich włosach świetnie sprawdza sią olej lniany, który zakupiłam na targu za 8zł/200ml :)
OdpowiedzUsuńHej! Jeśli masz ochotę zapraszam do udziału w TAG'u : http://chabroweoczyani.blogspot.com/2013/01/the-versatile-blogger-tag-nowy-nagowek.html
OdpowiedzUsuńPowiem Julii o tym sposobie ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do nas do rewanżu:
www.ourloveourpassion.blogspot.com
Jeszcze nigdy nie olejowałam włosów - mam włosy przetłuszczające się i boję się, że taki mały "zabieg" może im bardziej zaszkodzić niż pomóc :(
OdpowiedzUsuńTen olej Vatika... Może się wreszcie go sobie kupię ;).
OdpowiedzUsuńZ mojej pielęgnacji włosów też nie znikną, Vatikę kocham, a Sesy jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuń